Jak tanim kosztem zorganizować piękne wesele?
Piękna pogoda, suknia z Paryża, uśmiechnięci goście weselni, odlotowy samochód oraz dania wykwintne, które zapadają w kubkach smakowych na zawsze. Taki scenariusz wydaje się przedstawiać wesele idealne. Gdy zaczynam planować uroczystość, wszytko idzie jak z płatka. Przecież to nic trudnego wybrać salę, menu oraz dekorację, najwięcej czasu kobietą zajmuje wybór sukienki oraz piosenki na pierwszy taniec. Gdy dochodzimy do końcowego etapu oraz zliczania wszystkiego pod kątem finansowym często doznajemy szoku, co skutkuje skracaniem naszych pomysłów.
Zaczynamy poszukiwać tańszej sali, tańszego wynajmu samochodu, a nawet zaproszeń. Wesele coraz częściej wywołuje ciarki na plecach nie tylko samej pary młodej, ale również ich rodziców. W większości przypadków organizowanie wesela kończy się wizytą w banku, zaciągnięciem kredytu na kilkaset tysięcy oraz spłatą przez najbliższe lata małżeństwa. Tylko czy aby na pewno to dobry pomysł? Czy wato zadłużać się na początku małżeństwa, aby spełnić oczekiwania gości?
Kiedyś ludzie brali ślub z miłości, a dziś można odnieść wrażenie, że to pokazanie się na salonach. Licytacja, która panna młoda miała ładniejszą suknię, czyj samochód był elegantszy, gdzie jedzenie było lepsze i kto zatańczył najlepiej. Nie musimy daleko cofać się pamięcią, aby przypomnieć sobie jak kiedyś, wyglądały wesela. Nasi rodzice, kuzyni czy ciotki wynajmowały remizy strażackie, obory, a nawet organizowali wesela, pod gołym niebem nie zastanawiając się, jaka będzie pogoda.
Na stołach można było zobaczyć zastawę różnobarwną, jedzenie swojskie, które nie tylko wyglądało, ale również smakowało każdemu. Czy oni biorąc ślub i organizując uroczystości ślubne bez identycznej zastawy, samochodu wynajętego oraz sukni od znanego projektanta byli mniej zadowoleni ze swojego ślubu? Zapytajcie o to rodzinę, niech oni sami wypowiedzą się na temat starych weselnych klimatów. Dzięki temu zyskacie bardzo dużą wiedzę, co podczas brania ślubu jest najważniejsze. Wychodzenie za mąż czy żenienie się nie musi oznaczać długów. Nie tędy droga prowadzi do szczęścia.
Jak zorganizować ślub z niedużym wkładem finansowym?
Nie chodzi o to, aby rezygnować ze wszystkiego, ale wiele można zamienić, aby koszta się zmniejszyły. Może warto wziąć pod uwagę przygotowanie wesela w starym stylu, gdzie królować będzie radość, a nie przepych? Samochód pożyczony od znajomych, którym będzie trzeba zapłacić tylko za paliwo lub wybierzcie się do kościoła na rowerach, a nawet niech ktoś zawiezie Was na ozdobionych taczkach.
Wesele w plenerze prostym rozwiązaniem?
Popytajcie, kto może wynająć starą oborę lub kawałek ziemi, na której postawicie namiot ogrodowy, dzięki czemu zorganizujecie wesele pod gołym niebem. Zróbcie sami oświetlenie ze starych słoików zawieszonych na sznurkach jutowych. W pobliskiej szkole porozmawiajcie z dyrekcją o wypożyczeniu krzeseł oraz stołów. Znalezienie obrusów oraz zastawy nie powinno sprawić Wam większego kłopotu, kwiaty do wazonów zerwijcie na pobliskiej łące. Jedzenie może być smaczne nie tylko to które będzie od najlepszego cateringu, warto sięgnąć do Internetu i znaleźć w nim firmę z tradycją domową specjalizującą się gastronomią.
Niech przygotowanie jednego z najważniejszych dni w waszym życiu stanie się zabawa, przyjemnością, a nie zamartwianiem ile lat będziecie spłacać kredyt. Przyszykowane wesele z serca zapewni dużo wspomnień nie tylko Wam, ale również Waszym rodziną. Pamiętajcie, że w weselu chodzi o radość, szczęście, zabawę oraz wspomnienia nie koniecznie z ratami w banku.